Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 18 lutego 2014

Inspiracje.. :)

Ostatnio zauważyłam, że na blogu nie mam żadnej notki na temat inspiracji... :O Czas nadrobic:) Miłeg oglądania :)











,,,
,,,

...
lv.
,,,




Pozdrawiam Ruth ;**

czwartek, 6 lutego 2014

Spotkanie po kilku latach i... temat wyboru szkoły

Niedawno spotkałam się z znajomą. Chodziłyśmy razem do gimnazjum. Jako, że pewien już dłuższy czas nie widziałyśmy się, a akurat byłam w rodzinnym mieście umuwiłyśmy się u niej w domu na pogaduchy.
 Zaczęłyśmy wspominac naszą dawną klasę oraz to jak potoczyły się nasze dalsze losy.
Ja wybrałam liceum, a K. poszła do zawodowej.
Miasto nie największe, ale i nie takie znowu małe.
Gdy poszłam do LO na początku byłam zachwycona. Niech was to nie zmyli bo tylko i wyłącznie na początku. Każdy dla każdego miły, nikt sobie nie dokuczał, nie ubliżał itd. Ale z czasem końca września zaczęły tworzyc się klasowe grupki. Grupki jak to wiadome za innymi nie przepadały i tak oto zaczęło do chodzic do klasowych konfliktów. Nie tyle co klasowych a szkolnych. Wiadome, że te co wówczas się stroiły i piękniły trzymały z resztą szkolnej elity i tak o to dokuczano innym. O co? A o to, że niemodnie ubrana, że nie ma najnowszego modelu telefonu i o inne pierdoły. Nauczyciele zdawali się problemu nie widziec no bo gdyby nie szkolne elity to ich rodzice nie płaciliby to na komitety i inne tym podobne. Gdy Ci mieli z górki my (uważana przez nich i przez nauczycieli za gorszą resztę) byliśmy na każdej lekcji tępieni.
Tak było w LO i chyba w niektórych tak pozostanie choc może już nie tak bardzo nasilone.
Gdy ja K. opowiedziałam to Ona przystąpiła do tego jak było w zwykłej zawodowej (wówczas uważanej za najgorszą "no bo to tylko zawodowa"). K. wybrała zawodową w charakterze sprzedawcy. Szkoła niewielka, ale każdy się z większością znał. Nie było klasowych i szkolnych grupek, nauczyciele wymagali, ale byli pomocni  i tłumaczyli jeśli ktoś czegoś nie rozumiał. Mimo, że tylko 2 lata szkoły to Nauczono ich tam więcej niż w tym całym LO... Gdy oni chodzili na praktyki my siedzieliśmy w klasie i pisaliśmy wypracowanie na dokładnie 500 słów. Oni uczyli się w praktyce tego co będzie im potrzebne,  a my tego co na pewno nie przydałoby się nikomu.Gdy my robiliśmy niezliczoną ilośc testów maturalnych, tam był egzamin zawodowy i doświadczenie. Mimo braku matury w zawodowej to tam nauczą więcej niż w LO. Gdy my po zdanych maturach będziemy wybierac się na studia po których obecnie nie ma dla nas pracy oni pracują bo mają DOŚWIADCZENIE ZAWODOWE i STAŻ którego nam brak. I tak o to nam wyszło podsumowanie:

  • Jeśli chcesz użerac się z nauczycielami i innymi osobami o to, że nie jesteś modnie ubrana itp. wybierasz LO
  • Jeśli chcesz prawdziwą szkołę przetrwania to technikum
  • Jeśli chcesz nauczyc się praktyki to zawodowa

Ruth ;**

poniedziałek, 3 lutego 2014

To co czytam... Czyli prasa i magazyny ;]

Dziś nieco inna bajka w poście. Długo myślałam czy publikowac ten post. Zaprezentuję wam listę czasopism itd gazet które czytam regularnie. Nie są to angielskie (choc zdarzają się już). Zwykle rodzina w PL wysyła mi je pocztą za co jestem im wdzięczna :)

•COSMOPOLITAN

Czytam go w wersji zarówno polskiej jak i angielskiej. 

•ELLE

Dużo na temat mody i urody. Oczywiście nie jest tylko to w magazynie ;)
Czytam częściej w polskiem języku.

•SHAPE

Dobrze Wam znana już gazeta o  zdrowiu, fitnesie, dietach itd. 
Czytam tylko w PL języku.

•VITA

Alternatywa SHAPE z tym wyjątkiem iż gazeta bardziej nawiązuje do zdrowia i diet niż samego fitnesu.
Czytam tylko w PL języku.
•Happy
Obecnie gazeta jest nieosiągalna :( niestety :( a była moja ulubioną... Zostało mi tylko przeglądanie w PL języku jej kilka wydanych numerów.

•WRÓŻKA

Mówcie co chcecie, ale ja tą gazetę kocham!! ♥ Szkoda, że z upływem czasu zdrożała.. Kiedyś kosztowała kilka złotych, a dziś już 10.. Mimo tego czytam ją co miesiąc ♥♥

•NATIONAL GEOGRAPHIC POLSKA

Tytuł mówi sam za siebie ;]
•Voyage
Tu tak samo tytuł mówi sam za siebie :)

•Vanity Fair

"Wiodący magazyn w swoich czasów: wszystkie wiadomości pewne i na czas. Błyszczący z zewnątrz, zaczepny i interesujący wewnątrz."
Czytam ją tylko po angielsku.

•Telva

"magazyn przeznaczony dla kobiet. Porusza problemy społeczno-obyczajowe jak również prezentuje ciekawostki ze świata mody i urody."
Czytam w hiszpańskim.

•Woman And Home

""Woman & Home" to jeden z najlepiej sprzedających się magazynów skierowanych do czytelniczek ok. 35 roku życia. Zaplanowany został jako "lektura lecznicza", sposób na oderwanie się od codzienności. Zawiera interesujące artykuły, wiadomości na temat zdrowia, pomysły na dom, modę i urodę oraz ciekawe opowiadania i relacje z podróży." 
Po ang.

•Tatler

"Magazyn kierowany głównie do młodych kobiet. Zawiera artykuły dotyczące zdrowia, urody, mody oraz z dziedziny kultury."
Po ang.

•W Magazine

Przeczytałam ją raz może dwa po ang.  i szczerze? nie wiem nadal o czym jest :D

•O The Oprah Magazine

"O, The Oprah Magazine daje pewnym siebie, żwawym kobietom klucz do pokazania i spełnienia ich marzeń, do wyrażania ich indywidualnego stylu i podejmowania decyzji, które pozwolą im być szczęśliwymi i żyć pełnią życia. Magazyn ten cieszy się największym zaufaniem kobiet w Ameryce, dając im inspirację a jednocześnie pełni rolę katalizatora w procesie transformacji ich życia. "

•Zest

"Magazyn przeznaczony dla kobiet. Zawiera mnóstwo praktycznych porad dotyczących utrzymania duszy i ciała w dobrej kondycji. Specjalne diety i ćwiczenia są ilustrowane pięknymi zdjęciami."

Jak widac nieco się nazbierało tego co czytam ;] Oczywiście dochodzi tu jeszcze gazeta codzienna ale przecież jej wymieniac nie będę. 
Jeśli dobrnęłaś do tego końca to GRATULUJE !!! Jesteś The Best, że udało Ci się przeczytac moje wypociny ;P